
Jej okładka wygląda dość niepozornie, wręcz przeciętnie. Stojąc na półce pomiędzy innymi, krzykliwymi i nastawionymi na komercyjny sukces, książkami wydawnictwa Fabryka Słów, raczej nie rzuca się w oczy. Czerwone litery imienia i nazwiska autora, biały tytuł (w dodatku w niezrozumiałym języku), jakiś kamienny gargulec i panorama Gdańska. Zwyczajna książka jakich wiele. Jednakże ta przeciętność powinna [...]
{ Comments on this entry are closed }